Drewniany dom energooszczędny

Drewniany dom energooszczędny

Ograniczenie ilości energii przeznaczonej do ogrzewania i przygotowania ciepłej wody użytkowej to podstawowe zadanie budynków energooszczędnych. Aby to osiągnąć, nie wystarczy ułożenie grubej warstwy termoizolacji i instalacja oszczędnych systemów.

Wyznacznikiem zapotrzebowania budynku na ciepło jest wskaźnik E. Mówi on, ile potrzeba energii, aby ogrzać obiekt przez cały rok. Dla standardowo ocieplonych budynków jednorodzinnych E równe jest ok. 120 kWh/m². Natomiast energooszczędnymi nazywamy te obiekty, których zapotrzebowanie energetyczne jest o połowę mniejsze.

Czy budynki drewniane – o lekkiej konstrukcji szkieletowej, tzw. kanadyjczyki, stawiane z elementów prefabrykowanych oraz z bali, w których elementy konstrukcyjne powstały z drewna litego lub uszlachetnionego, czyli nasączonego substancjami wzmacniającymi jego strukturę – mogą być energooszczędne? Tak, ale wyłącznie po spełnieniu określonych warunków.

Pierwszy krok – działka

Ważnym aspektem wpływającym na zużycie energii jest wybór odpowiedniej działki i wykorzystanie naturalnych warunków terenowych, takich jak zagłębienia, zalesienie czy obecność wzniesień. Optymalna działka to możliwie płaski teren, lekko nachylony w kierunku południowym, o szerokości co najmniej 25 m, z wjazdem umiejscowionym od strony wschodniej lub północnej. W topografii działki warto też uwzględnić obecność drzew. Dobrze, jeśli znajdą się na niej wysokie, liściaste drzewa, chroniące przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym i wiatrem, który wiejąc z dużą siłą, przyczynić się może do szybkiego wychładzania budynku. Ponadto teren powinien charakteryzować się korzystnymi warunkami gruntowo wodnymi.

Z reguły założenia te nie pasują do projektów katalogowych. Dlatego, aby dom był tani w eksploatacji, należałoby dokonać modyfikacji projektu typowego lub zamówić projekt indywidualny, który w pełni będzie dostosowany do warunków terenowych i idealnie „wpisze się” w wymiary działki budowlanej.

Krok drugi – bryła

Kolejnym ważnym, ale często niedocenianym, czynnikiem wpływającym na energochłonność budynku jest kształt jego bryły. Podcienie, wykusze, lukarny – inwestorzy rzadko zdają sobie sprawę z tego, że te ozdobne elementy architektoniczne wpływają na zwiększenie powierzchni przegród zewnętrznych, a tym samym na wzrost kosztów ogrzewania. Dopuszczalne rozwiązania to ganek, weranda i zadaszony taras. Jaki kształt budynku jest zatem kształtem idealnym? Sześcian, gdyż spośród wszystkich prostopadłościanów charakteryzuje się najmniejszym stosunkiem powierzchni do objętości. Budynek może być również zaprojektowany na planie prostokąta. Z tym zastrzeżeniem jednak, że jego dłuższy bok powinien być zwrócony w stronę ciepłego południa. Konstrukcje najbardziej „energożerne” to budynki zaprojektowane na planie krzyża, litery H lub T. Istotne jest również, aby kubatura obiektu była jak największa. Dlaczego? Ponieważ powietrze w takim budynku będzie się wolniej oziębiało.

Mamy więc już zwartą bryłę budynku, usytuowaną na odpowiedniej działce. Czy możemy zrobić coś jeszcze? Oczywiście. Zwróćmy uwagę na dach. Jeśli to możliwe powinien on być możliwie płaski lub o małym kącie nachylenia. Niestety, zastosowanie takiej konstrukcji w domach z bali jest niemożliwe, dlatego ważną kwestią jest również sposób ocieplenia dachu.

Krok trzeci – konstrukcja

Zwróćmy teraz uwagę na przegrody zewnętrzne budynku, czyli podłogę, stykającą się bezpośrednio z powierzchnią gruntu, a także ściany, stropodachy lub dachy. Jeśli nie będą one charakteryzować się współczynnikiem przenikania ciepła U w granicach 0,16–0,20 W/m²K, to możemy pożegnać się z określeniem „energooszczędny”. Jak temu zapobiec? Po pierwsze, musimy unikać jakichkolwiek mostków termicznych. Każde nadproże, wieniec, krokiew, parapet czy żelbetowa płyta balkonowa to potencjalne mostki termiczne, które są zagrożeniem dla naszej oszczędności „energetycznej”. Powstają one również wtedy, gdy nie jest zachowana ciągłość termoizolacji.

Krok czwarty – termoizolacja

Ściany fundamentowe lub fundamenty płytowe w budynku z drewna warto ocieplić grubą warstwą twardego, nienasiąkliwego i odpornego na uszkodzenia polistyrenu ekstrudowanego. Grubość warstwy izolacji dobiera się w zależności od rodzaju podłoża, konstrukcji budynku i sposobu jego ogrzewania.

 

Autor: Wojciech Buszko

Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *