W domu chcemy czuć się bezpiecznie, cieszyć się jego użytkowaniem, bez strachu o bezpieczeństwo najbliższych i swojego mienia. Umożliwią nam to nowoczesne systemy alarmowe.
Zamiast tabliczki z napisem „Uwaga zły pies!” – bariera mikrofalowa oraz inteligentne oświetlenie, w miejsce siermiężnych krat – czujki ruchu. Oto krótki przepis na nowoczesny system alarmowy, który skutecznie zabezpieczy nasz dom przed włamaniem i kradzieżą. A jeśli domowe instalacje uzbroimy w czujniki przeciwpożarowe oraz wykrywające stężenie dwutlenku węgla i gazu, posiadłość stanie się niezawodną oazą bezpieczeństwa.
Centrum dowodzenia
O systemie alarmowym najlepiej pamiętać już na etapie projektowania domu. Dzięki temu będzie on chroniony w trakcie budowy, a my unikniemy czasochłonnej instalacji w już oddanym do użytku budynku.
System Sygnalizacji Włamania i Napadu (SSWiN) składa się z centrali, czujek, sygnalizatorów dźwiękowych i optycznych, urządzenia sterującego, a także dialeru telefonicznego. „Mózgiem” instalacji jest centrala, która odbiera i przetwarza informacje z domowego frontu i na ich podstawie podejmuje odpowiednie działania. Ze względu na swoje znaczenie, powinna być zlokalizowana w dyskretnym miejscu i wyposażona w awaryjne zasilanie.
– Do sterowania systemem stosujemy manipulatory lub piloty, a wywołanie załączonego alarmu umożliwia zewnętrzny i wewnętrzny sygnalizator akustyczno-optyczny. Dzisiejsze centrale alarmowe pozwalają na łączenie ich z systemami inteligentnych budynków, automatyki domowej oraz telewizji przemysłowej – mówi Piotr Kukulski, specjalista ds. systemów alarmowych firmy NAPCO Polska z Krakowa.
Bariery mikrofalowe
Strefa podwyższonego ryzyka rozpoczyna się już na posesji. Standardowo jej granice wyznacza stalowe lub kamienne ogrodzenie. Niestety, do jego sforsowania sprytny włamywacz potrzebuje zaledwie dwóch sekund. Przy ochronie posesji niezastąpione okażą się bariery mikrofalowe, które potrafią zabezpieczyć kilkadziesiąt metrów terenu w linii prostej. Szerokość chronionej strefy może sięgać kilkunastu metrów, zaś wysokość nawet 7 m. Specjalne czujniki montuje się na murze lub za ogrodzeniem. Przejście nieproszonego gościa przez wiązkę pola elektromagnetycznego spowoduje uruchomienie alarmu. Poziom bezpieczeństwa w tej strefie podniosą też czujniki ruchu, które zadbają o funkcjonalne oświetlenie. Kiedy w ich zasięgu poruszy się człowiek czy samochód, lampa automatycznie się włączy. Standardowe czujniki posiadają kąt detekcji 130° w pionie i 140° w poziomie, a ich zasięg to nawet 20 m.
Czujka czuwa
Wizytę nieproszonych gości w domu skutecznie wyeliminują czujki ruchu. Najczęściej w budynku jednorodzinnym stosowana jest pasywna czujka podczerwieni (PIR), którą możemy umieścić na ścianie lub suficie. Urządzenie uruchomi alarm, kiedy wykryje ruch podejrzanego obiektu o temperaturze innej niż otoczenia. Naprzeciw okna lub drzwi sprawdzi się natomiast czujka ultradźwiękowa, która za pomocą nadajnika wysyła fale elektromagnetyczne, „wyłapywane” przez specjalny odbiornik. W przypadku pojawienia się intruza, częstotliwość fal ulega zmianie, a system uruchamia alarm. Podobnie działa czujka mikrofalowa, z tą różnicą, że emituje większą moc fal, które dodatkowo przenikają przez cienkie ściany działowe. Dlatego detektory nie powinny być kierowane na przegrody zewnętrzne i okna.
Dodaj komentarz